Wysłany: 18 Czerwiec 2017, 11:42 Tworzenie głębszych relacji
Cześć
Jako że uporałam się (częściowo) z problemem nieśmiałości blokującej mi podstawowe funkcje socjalne to uznałam, że czas na przejście na "wyższy level". Mój problem polega na tym, że ciężko mi wejść w jakąś bardziej złożoną relację, wyjść poza neutralne tematy. Znakomita większość moich znajomości jest powierzchowna (choć nie wszystkie) i czarną magią są dla mnie relację przyjacielskie. Drugi problem mam z "rozmywaniem się" znajomości.
Ma ktoś jakiś magiczny sposób na to?
A jak nawet nie macie to trudno, przynajmniej to z siebie wyrzuciłam
_________________ Coś bym napisała, ale... się wstydzę.
Magicznego sposobu chyba nie ma. Przynajmniej nic mi o nim nie wiadomo. Wyższy level znajomości. Co masz na myśli pisząc to? Nie wydaje Ci się, że dobrym początkiem jest zacząć interesować się ludźmi? Pytać się o coraz to nowsze rzeczy i ich poznawać. Weźmy taką Ciebie. Póki co wiem, że masz nick tiaa. Za chwilę zadam Ci pytanie jak masz na imię i co Cię przywiodło na to forum. Ty odpowiesz również pytaniami. Zaczniemy pisać, potem dasz mi swój numer tel, byśmy mogli pogadać przez słuchawkę. W końcu się spotkamy. Jeśli będzie fajnie to będziemy kontynuować relację itd.
Tak wiele osób pisze, że ma powierzchowne relacje, że chciałoby mieć przyjaciół, spotykać się. A ja zapytam. Co zrobiłeś, zrobiłaś poza zarejestrowaniem się na forum?
Tiaa, mam nadzieję, że nie odebrałaś tego wpisu źle. Bo oczywiście wiem, że łatwo się pisze, a trudniej działa. Powodzenia!
Wiek: 34 Dołączyła: 17 Maj 2016 Posty: 56 Skąd: gfhhfh
Wysłany: 23 Czerwiec 2017, 18:14
Ramzes napisał/a:
Tak wiele osób pisze, że ma powierzchowne relacje, że chciałoby mieć przyjaciół, spotykać się.
Otóż powierzchowne relacje są w moim odczuciu najbezpieczniejsze. W głębszych relacjach niestety ujawnia się moja mroczna strona Dlatego (jeśli ktoś oczywiście taką ma), to lepiej jest zatrzymać ją dla siebie i nie roztaczać jej wokół. Ja na przykład biorąc w bliższych relacjach jestem kłótliwą osobą, skorą do obwiniana drugą stronę o wszystko, co tym relacjom zbytnio nie sprzyja Ale cóż zrobić...
Podczas studiów podobała mi się koleżanka, która sprawiała wrażenie, że z wzajemnością. Spotykałem się z nią(oprócz uczelni), a także była u mnie w domu raz. Czy po roku od zakończenia owych studiów lecz utrzymywania kontaktu przez internet można się z nią spotkać, aby zobaczyć czy coś się zmieniło czy jednak nie? Zaznaczę, że mieszka w moim mieście.
Ramzes, nie, nie odebrałam źle Twojego wpisu, wręcz przeciwnie Wyższy level to dla mnie np napisanie smsa z jakąś pierdołą lub propozycja spotkania bez obawy, że ktoś odmówi. Albo właśnie, jak wspomniała vir egregius, brak ukrywania swoich wad i "mrocznej strony" oraz polubienie jej u drugiej osoby (albo pomoc w Poznaniu ciu się takich wad).
A co zrobiłam poza rejestracją? Poznałam 2 super osoby, z których jedną mogę chyba powoli zacząć nazywać przyjaciółką
Nietzsche, zaproponuj jej to spotkanie
_________________ Coś bym napisała, ale... się wstydzę.
Pomogła: 1 raz Wiek: 22 Dołączyła: 07 Lip 2017 Posty: 44 Skąd: Warszawa
Wysłany: 7 Lipiec 2017, 22:39 Re: Tworzenie głębszych relacji
tiaa napisał/a:
Cześć
Jako że uporałam się (częściowo) z problemem nieśmiałości blokującej mi podstawowe funkcje socjalne to uznałam, że czas na przejście na "wyższy level". Mój problem polega na tym, że ciężko mi wejść w jakąś bardziej złożoną relację, wyjść poza neutralne tematy. Znakomita większość moich znajomości jest powierzchowna (choć nie wszystkie) i czarną magią są dla mnie relację przyjacielskie. Drugi problem mam z "rozmywaniem się" znajomości.
Ma ktoś jakiś magiczny sposób na to?
A jak nawet nie macie to trudno, przynajmniej to z siebie wyrzuciłam
Im ktos sie lepiej zna, zwierza sie i ma lepsze porozumienie i wyrozumialosc dla kogos, tym glebsza relacja, masz odpowiedz
Hej Jestem tu nowa i nie wiem jeszcze do końca jak takie tu panują zasady, ale chcę po prostu pomóc sobie moze i w jakis sposób też innym... Mój problem to ciągłe NIE CHCĘ SIĘ NARZUCAĆ. Tracę kontakt z kolejnymi osobami, bo nie chcę się narzucać proponując jakieś wyjście itd. Kompletnie nie umiem z tego wyjść, nie mam nawet nikogo z kim mogłabym choćby porozmawiać, już nie mówiąc o głębszej znajomości... Czy miał ktoś podobnie? Może ma? Już naprawdę nie wiem co mam robić, bo nie umiem się przełamać...
Pomogła: 1 raz Wiek: 22 Dołączyła: 07 Lip 2017 Posty: 44 Skąd: Warszawa
Wysłany: 13 Lipiec 2017, 16:01
Po porostu luz, nieoficjalnosc i otwartosc i tyle Czasem propozycje wypadu na kawe to nie jest narzucanie, narzucaniem byloby od razu zaproszenie bez pytania, czy osoba chce
Zapewne sporo osób tak ma. Proponuję pomyszkować w dziale 'nasze spotkania i zloty' i dołączyć się do którejś grupy. Co do innych ludzi, to chyba nic złego poprosić o spotkanie. Narzucaniem się raczej jest ignorowanie odmowy tej drugiej osoby, a nie sama propozycja spotkania.
_________________ Zgłębiać tajemince świata, mechanizm, struktury.
Tak, by być częścią szczęścia innych, a nie jedynie cieniem. Rozpracować uniwersalny przepis na krainę szczęśliwości, mieć max exp, być zgodny ze swoim sumieniem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach