Forum.nieśmiałość.net

[koniec świata]

Zainspirowany przemyśleniami Vroo: http://forum.niesmialosc.net/viewtopic.php?t=7998 stworzyłem temat dla wszystkich użytkowników, którzy chcieliby pokazać, że dalej prowadzą nieśmiały żywot i zaglądają tutaj przynajmniej raz w roku (nie musicie tego robić codziennie, wpisywać sie nie częściej niż raz na kwartał). Można również publikwoać informację o nieśmiałych zgonach (sprawdzone, nie spekulacje).

[smutno]

Żyję i zaglądam.

[krzych86]

Zaglądam z sentymentu

[Tulkas]

Ano ja czasem zaglądam. Jak by nie patrzeć przesiedziałem tu spory kawał życia (nie wiem, czy to dobrze ;p ) To tutaj stawiałem pierwsze kroki w naszej fobiczno-nieśmiałej społeczności, tutaj zaliczyłem pierwszy zlot, poznałem wiele fajnych osób. Tutaj wywoływałem swoje pierwsze dramy i konflikty i znalazłem informacje, które pozwoliły mi się lepiej zrozumieć ;p Z jednej strony szkoda, z drugiej nie miałbym nic przeciwko, gdyby niektóre moje stare posty zniknęły

PS: ogłoszenie z mojej sygnatury wciąż aktualne

[princesska]

Ja zaglądam od czasu do czasu...

[blacknight]

Zaglądam czasami.

[Dahmer213]

nie żyje i zaglądam

[jaq]

Zajrzałem dzisiaj na to forum pierwszy raz od paru lat. Szkoda że to jego ostatnie miesiące życia.

Moja historia na tym forum zaczęła się w wakacje 2006 roku, kiedy trafiłem tutaj skierowany linkiem z jednego z forów o grach. Czytałem tam wątek kolesia który pytał czy dziewczyny patrzą tylko na wygląd i choć tamten OP okazał się później trollem to jeden z linków w tamtym wątku skierował mnie na forum.niesmialosc.net.

W tamtym momencie już parę lat przeglądałem polskie fora, komentarze na onecie i poznawałem ludzi na kurniku; jednak to forum było dla mnie wyjątkowym odkryciem. Okazało się że są inni ludzie którzy również są bardzo wstydliwi, bardzo chcieliby mieć dziewczynę ale nie wiedzieli jak można to osiągnąć. Okazało się że nie jestem jedyną osobą która robi się czerwona kiedy musi zagadać do obcej osoby i nie jestem jedyną osobą która nie lubiła zagadywać do obcych osób i bała się prowadzić rozmowy. Zobaczyłem wtedy że nie jestem sam i ta myśl była bardzo budująca.

Trochę czasu tutaj spędziłem. Szukałem pocieszenia w postach innych i sam starałem się podbudowywać współforumowiczów. Jednak odkryłem również że nadmierne siedzenie tutaj i czytanie kolejnych historii sprawiało że sam również coraz bardziej popadałem w samoużalanie i umartwianie się. Aż zauważyłem że jak odstawiam czytanie tego miejsca na dłuższy czas to ma to pozytywny wpływ na moje samopoczucie

Przeglądałem to forum do około 2011 roku, po czym inne miejsca w internecie zaczęły bardziej przykuwać moją uwagę. I wydaje mi się że też już nie byłem tak nieśmiałą osobą jak jeszcze 5 lat wcześniej i z czasem przestałem zaglądać tu w ogóle.

14 lat minęło odkąd zacząłem tu wchodzić i wszystkie problemy które miałem jako nastolatek zostały rozwiązane. Nie mam problemu z zagadywaniem do ludzi, chociaż wciąż bywa to stresujące. Jednak jestem świadom stresu i nie wstydzę się go. Mam partnerkę, sporo zarabiam i sam jestem szefem dla innych ludzi co również dla mnie samego byłoby ogromnie stresujące kilkanaście lat wcześniej. Ale mi się udało i mam nadzieję że większości osób z podobnymi problemami również się udaje.

---

Tak szczerze to większość postów tutaj była dość nijaka, wyróżniali się zawsze trolle, wulgarni albo ci którzy mieli lekkie pióro do postów. Z użytkowników o których pamiętam do dzisiaj to:
pjvgt - koleś twierdził że jest najbrzydszą osobą którą zna i z tego obrzydzenia postanowił zostać księdzem. Ostatni post napisał w 2007 roku, ciekawe co z nim? Profil: http://forum.niesmialosc....wprofile&u=1054
hut - był na forum chwilę tzn. tylko około 2-3 lata, ale ciekawie pisał o swoich perypetiach z dziewczynami, a także o jego życiowych rozterkach. Na pewno wyróżniał się ciekawym pisaniem. Ostatni post rok 2010, ciekawe co u niego? Profil: http://forum.niesmialosc....wprofile&u=2641

P.s.
Dzisiaj przejrzałem forum i bardzo rozbawił mnie ten wątek: http://forum.niesmialosc....8ff1f00e#195548

[tajemniczy]

I ja wciąż żyję:)

[ekstra_intro]

Żyję Dawno na forum nie zaglądałem. W zasadzie to nigdy zbyt często się tu nie udzielałem, wolałem i nadal wolę rozmowy w realu niż te wirtualne, ale jak coś to można do mnie na maila napisać - zostawiam kontakt w dziale "Wirtualna ławka".

[zielona666]

Nie żyję, piszą za mnie bakterie rozkładające moje zwłoki. Jednak mój duch jest wciąż obecny i straszy w starych kamienicach i zamkach (nie napiszę w których, sami przyjedziecie kiedyś i wrócicie lub nie).

[Wampirzyca]

Coś mnie tknęło i tu zajrzałam. Żyję i mam się dobrze. Z forum wiąże się tyle wspomnień.. od 2006 roku.

[Młoda]

Żyję i ja , ale jestem już stara.
Jakieś 10-12 lat minęło odkąd byłam tu aktywna. Miło się wspomina te wirtualne chwilę. Dla mnie to było pozytywne miejsce. Pamiętam niektóre nicki: ania84, Paweł831, Szycha, Paluszek, taki złośliwy chłopak, który w głębi serduszka był miły i kochany greenlabel chyba, Kamil, korneliusz (wiadomo) . Ciekawe czy oni też jeszcze żyją.

[Wampirzyca]

Tak, jeszcze ShySe i Wiedźma, ska, Marti i była taka młodsza para (nawet 20 lat chyba nie mieli xd), co tu się poznała (jedno z Wrocławia, drugie z Poznania)

[Marti]

Cytat:

Tak, jeszcze ShySe i Wiedźma, ska, Marti i była taka młodsza para (nawet 20 lat chyba nie mieli xd), co tu się poznała (jedno z Wrocławia, drugie z Poznania)

Żyję przedłużyłem serwer jednak

[Młoda]

Cytat:

i była taka młodsza para (nawet 20 lat chyba nie mieli xd), co tu się poznała (jedno z Wrocławia, drugie z Poznania)

Asura chyba...

[Wampirzyca]

Tak, asura. I chłopak na "s".

[alkohol to zło]

[Hanako]

Przeglądając stare maile natknęłam się na link aktywacyjny z tego forum. Aż się zdziwiłam, bo zupełnie zapomniałam, że rejestrowałam się tutaj, a się okazuje, że nawet kilka postów i pw napisałam.
Zabawne, że przez te niecałe 4 lata od rejestracji moje życia właściwie zmieniło się o 360° - wiele się wydarzyło, ale wróciłam do punktu wyjścia. xD
Ogólnie szkoda, że fora umierają. Popisałabym na jakimś aktywnym, a discord czy facebookowe grupy to nie to samo.

[tajemniczy]

Nie wszystkie fora umierają - na wielu forach tematycznych jestem i żyją normalnie. Może po prostu zestaw tematów się w pewnym momencie tu wyczerpał, nie miał kto ich "pociągnąć", ale jak widać, trochę nas jest i zaglądamy co jakiś czas.

[Hanako]

To może ja mam takiego pecha trafiać na wymarłe fora albo przyczyniam się do ich śmierci samą moją obecnością.

[Hiawatha]

Ah te lata trollowania po nocach...
Sentymencik Kto był wtedy ten wie.

[Młoda]

Cytat:

. To Ty jeszcze mnie pamiętasz z czasów starego nicku, to było tak dawno... Niedawno z dziewczyną oglądałem stare zdjęcia i opowiadałem jej międy innymi o Tobie (tylko o okolicznościach zlotu). Cieszę się, że Ty też dajesz oznaki życia

Alkohola też pamiętam;). A na tym zlocie to dużo Was było. Powinnam zostać , żeby poznać wszystkich, ale stchurzylam chyba i trochę Wam wtedy uciekam. Nieładnie z mojej strony.
Kamil , a kto to był ten wysoki łysy przystojny gość?;)

[alkohol to zło]

[Aureliusz]

Zza grobu