Strach przed rozmowa telefoniczna |
Autor |
Wiadomość |
Vanilla

Wiek: 29 Dołączyła: 11 Cze 2014 Posty: 150 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 4 Listopad 2014, 12:22
|
|
|
No ja niestety mam problem zeby gdzies zadzwonic. Sama nie wiem dlaczego. Byc moze dlatego, ze cala rozmowa opiera sie tylko na dzwieku, a ja jestem sluchowcem. Zawsze stresuje sie jak zaczac rozmowe, czy bede pamieatc o wszystkim co mam powiedziec, czy bede mowic wystarczajaco wyraznie. Tak mysle ze ta sa strachy ktore mi towarzysza i dlatego czesto, jesli to mozliwe, wole zalatwic sprawe na zywo. Choc ogolnie teraz jest mi latwiej zadzwonic niz kiedys. Specjalnego strachu przed odbieraniem raczej nigdy nie mialam. Jedynie moze co, to lekki stresik ze moge mowic za glosno i moze to przeszkadzac otoczeniu. Tak glosno rozmawia np. moja mama i mi tez czasami zwracaja uwage. Dlatego na rozmowe wole udac sie w ustronne miejsce. |
|
|
|
 |
littleladypunk

Dołączyła: 23 Lis 2014 Posty: 156 Skąd: a skądś
|
Wysłany: 24 Listopad 2014, 20:03
|
|
|
Nie lubię rozmawiać przez telefon. Jeśli do kogoś dzwonię, to w konkretnej sprawie, załatwiam co trzeba i kończę, bez nawijania o pierdołach. Mam kumpelę, która lubi dzwonić i właśnie tak gadać o niczym, pomimo, że ją bardzo lubię, to najczęściej ignoruję jej telefony, wolę posmsować lub pisać na facebooku. To umawiania wizyty lekarskiej przez telefon chyba jeszcze nie dorosłam xD Rzadko odbieram nieznajome numery. Wszystkie osoby z którymi utrzymuje jakiś kontakt, czy to z pracy, z rodziny czy z grona znajomych, mam zapisane w pamięci telefonu. Jeśli jest taka sytuacja, że np. w ostatnim czasie składałam gdzieś CV to odbieram, bo może dzwonią w sprawie pracy. Ale jak wiem, że na żaden telefon nie czekam, to na ogół nie odbieram.
Jak z kimś już rozmawiam to wolę pójść w ustronne miejsce, nawet jeśli jestem w towarzystwie rodziny czy znajomych. Po prostu lepiej się wtedy czuję. Ostatnio zmusiłam się, żeby nie wyjść z przedziału gdy jechałam pociągiem i dzwoniłam do domu, żeby ktoś po mnie podjechał na dworzec.
Do odbierania telefonów w pracy przyzwyczaiłam się dopiero po jakimś półroku xD A i tak muszę zawsze wziąć głębszy oddech zanim podniosę słuchawkę... I sama jak na razie nigdzie nie dzwonie, dla mnie to masakra. Na szczęście mnie nie zmuszają. |
|
|
|
 |
Smętny
Dołączył: 27 Gru 2014 Posty: 16 Skąd: z nikąd
|
Wysłany: 28 Grudzień 2014, 19:56
|
|
|
Rozmowa przez telefon to dla mnie istny horror i unikam tego jak ognia. Również tak jak littleladypunk nie odbieram numerów z poza swojej listy kontaktów. A nawet poszedłem o krok dalej, i je w ogóle zablokowałem specjalną aplikacją Jak ktoś nieznajomy chce do mnie zadzwonić, to ma wiecznie w słuchawce sygnał "zajęte", a ja święty spokój Nie prowadzę żadnych interesów, i nie muszę rozmawiać z ludźmi poza listą kontaktów.
Ale najgorzej jest w pracy... Bo chociaż ogólnie nie ja jestem od odbierania telefonów, to czasem ten co odbiera jest zajęty czymś innym, i gdy ja jestem bliżej telefonu to czasem ktoś krzyknie "odbierz!" Gdy mam gdzieś zadzwonić w sprawach służbowych do kogoś z innej firmy, to zawsze idę do koleżanki i mówię: "zadzwonisz do pana XYZ? Bo Ty się z nim lepiej dogadujesz " |
|
|
|
 |
Angulo
Wiek: 27 Dołączył: 19 Gru 2014 Posty: 82 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 28 Grudzień 2014, 20:17
|
|
|
Bać się nie boję, ale mój głos w słuchawce to jakiś koszmar. |
|
|
|
 |
olivka
1936
Pomógł: 6 razy Wiek: 65 Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 1509 Skąd: Afryka
|
Wysłany: 28 Grudzień 2014, 21:28
|
|
|
Smętny napisał/a: | Rozmowa przez telefon to dla mnie istny horror i unikam tego jak ognia. Również tak jak littleladypunk nie odbieram numerów z poza swojej listy kontaktów. A nawet poszedłem o krok dalej, i je w ogóle zablokowałem specjalną aplikacją Jak ktoś nieznajomy chce do mnie zadzwonić, to ma wiecznie w słuchawce sygnał "zajęte", a ja święty spokój Nie prowadzę żadnych interesów, i nie muszę rozmawiać z ludźmi poza listą kontaktów.
Ale najgorzej jest w pracy... Bo chociaż ogólnie nie ja jestem od odbierania telefonów, to czasem ten co odbiera jest zajęty czymś innym, i gdy ja jestem bliżej telefonu to czasem ktoś krzyknie "odbierz!" Gdy mam gdzieś zadzwonić w sprawach służbowych do kogoś z innej firmy, to zawsze idę do koleżanki i mówię: "zadzwonisz do pana XYZ? Bo Ty się z nim lepiej dogadujesz " |
Widzę że ludzka perfidia nie ma granic... Jak można swoją robotę przerzucać na kogoś innego Jak masz coś zrobić to powinno się to zrobić i tyle
Ja jedynie mam uraz przed telefonami z pogróżkami, bo swoim czasie miałam z tym problem. Więc czasem ma troszkę stracha jak jakiś nieznajomy numer się wyświetla...
Ale bez przesady aby bać rozmów przez telefon. Jedynie nie lubię gadać jak nieraz nie słychać dobrze i są jakieś zakłócenia wiec rozmowa bywa uciążliwa albo niezrozumiała |
_________________ Dziś wolałabym siebie nie spotkać... |
|
|
|
 |
Smętny
Dołączył: 27 Gru 2014 Posty: 16 Skąd: z nikąd
|
Wysłany: 28 Grudzień 2014, 22:36
|
|
|
olivka napisał/a: | Widzę że ludzka perfidia nie ma granic... Jak można swoją robotę przerzucać na kogoś innego Jak masz coś zrobić to powinno się to zrobić i tyle |
No, taki już nikczemnik ze mnie Mam nadzieję, że nie zniszczyłem życia koleżance tą prośbą o 1 telefon czasem |
|
|
|
 |
olivka
1936
Pomógł: 6 razy Wiek: 65 Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 1509 Skąd: Afryka
|
Wysłany: 28 Grudzień 2014, 23:01
|
|
|
Smętny napisał/a: | olivka napisał/a: | Widzę że ludzka perfidia nie ma granic... Jak można swoją robotę przerzucać na kogoś innego Jak masz coś zrobić to powinno się to zrobić i tyle |
No, taki już nikczemnik ze mnie Mam nadzieję, że nie zniszczyłem życia koleżance tą prośbą o 1 telefon czasem |
Życia pewnie nie :0 ale parę cennych minut w pracy:P
Tylko ja osobiście nie lubię jak ktoś ma coś zrobić w pracy to powinien sam to zrobić taka mała zasada |
_________________ Dziś wolałabym siebie nie spotkać... |
|
|
|
 |
littleladypunk

Dołączyła: 23 Lis 2014 Posty: 156 Skąd: a skądś
|
Wysłany: 28 Grudzień 2014, 23:46
|
|
|
Olivka chyba nie zna pojęcia empatii. |
|
|
|
 |
olivka
1936
Pomógł: 6 razy Wiek: 65 Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 1509 Skąd: Afryka
|
Wysłany: 28 Grudzień 2014, 23:58
|
|
|
littleladypunk napisał/a: | Olivka chyba nie zna pojęcia empatii. |
Nie przesadzaj, tylko wydaje mi się że pewne rzeczy trzeba samemu zrobić...aby się nauczyć
Takie wyręczanie się drugą osobą ehhh, wiadomo że to wszystko zależy od sytuacji.
Jednak odnosząc się do własnych doświadczeń, to mnie w pracy denerwowały tego typu zachowani jak ktoś nie chciał czegoś zrobić lub wyręczał się inną osobą. Rozumiem jeśli ktoś ma co innego do zrobienie. Jednak jak ktoś ma to zrobić a nie zrobi bo coś ... No sorry troszkę podchodzi to pod cwaniactwo. Osoba naprawdę nieśmiała a raczej sama by wykonała ten telefon, nawet jak nie lubi czegoś robić Natura nieśmiałej osoby polega na tym że nie odmawia rzeczy które jej się narzuca Tu nie chodzi o żadną empatię co do drugiej osoby. Tylko cwaniackie wymigiwanie się od czegoś co nam nie jest na rękę. Myślę że nieśmiała osoba raczej nie byłaby do tego zdolna |
_________________ Dziś wolałabym siebie nie spotkać... |
|
|
|
 |
Smętny
Dołączył: 27 Gru 2014 Posty: 16 Skąd: z nikąd
|
Wysłany: 29 Grudzień 2014, 01:12
|
|
|
olivka napisał/a: | Natura nieśmiałej osoby polega na tym że nie odmawia rzeczy które jej się narzuca |
Kończąc ten temat, mnie wykonania tych telefonów nikt nie narzuca, po prostu nieraz sam potrzebuję informacji które posiada ktoś inny, i trzeba do niego zadzwonić. Gwoli wyjaśnienia dodam, że do obowiązków owej koleżanki w pracy i tak należy wykonywanie i odbieranie telefonów, więc świat się nie zawali jak wykona dla mnie 1 więcej. Nie zmuszam nikogo do rzucania swojej pracy i robienia czegoś specjalnie dla mnie. |
|
|
|
 |
littleladypunk

Dołączyła: 23 Lis 2014 Posty: 156 Skąd: a skądś
|
Wysłany: 29 Grudzień 2014, 20:47
|
|
|
olivka napisał/a: | Natura nieśmiałej osoby polega na tym że nie odmawia rzeczy które jej się narzuca Tu nie chodzi o żadną empatię co do drugiej osoby. Tylko cwaniackie wymigiwanie się od czegoś co nam nie jest na rękę. Myślę że nieśmiała osoba raczej nie byłaby do tego zdolna |
Nie zgadzam się. Nieśmiałość jest złożonym problemem i u każdego wygląda inaczej, nie musi oznaczać braku asertywności. Jak widać z rozpiętości tego wątku nieśmiałe osoby często mają problem z rozmowami przez telefon, a dzwonienie do obcych może być wyjątkowo stresujące. |
|
|
|
 |
Marti
AK śpiący smok

Pomógł: 13 razy Wiek: 33 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 8742 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 23 Styczeń 2015, 23:00
|
|
|
A boicie się wysyłać smsy do innych osób lub na nie odpisywać? Niby powinno być łatwiej.. |
|
|
|
 |
Andaar
Wiek: 23 Dołączył: 04 Lip 2015 Posty: 6 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 4 Lipiec 2015, 23:38
|
|
|
Marti napisał/a: | A boicie się wysyłać smsy do innych osób lub na nie odpisywać? Niby powinno być łatwiej.. |
No i jest łatwiej.
Ja tam właśnie się stresuję przed rozmową telefoniczną (dlatego też rzadko takowe wykonuję, ale jeśli się da to wolę SMS'a wysłać), bo jeśli odbieram to nie mam z tym najmniejszego problemu (choć bardzo mnie to denerwuje, że nie mam "fobię" przed dzwonieniem i najchętniej bym się tego pozbył, ale cóż, trzeba żyć jakoś z tym). |
|
|
|
 |
zalogowana
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 27 Maj 2012 Posty: 160 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 13 Sierpień 2015, 23:17
|
|
|
Zawsze rozmowy telefoniczne to był dla mnie niekiedy większy problem niż rozmowa w cztery oczy dlatego czesto chcąc coś załatwić czy zapytać w urzędzie co spokojnie mogłm zrobic telefonicznie to jednak łatwiej mi tracić czas i pójść odczekać swoje...Telefony które mnie nie krępowały dotyczyły tylko najbliższych osób z którymi dobrze sie czułam pewnie i swobodnie..
Dlatego albo i przypadkiem zostałam telemarketerką:) wca,e sie o taką pracę nie starałam, to było ostatnie zajecie o jakim bym pomyślała zeby wykonywać.. bardziej przypadek ..ale spróbowałam i dziś wiem że pomimo że praca niełatwa i bardziej tymczasowo no na ten moment to coś dobrego dla mnie:) i myślę ze dla sporej części nieśmiałków to ciekawa forma terapii mogłaby se okazać:) Po jakimś czasie człowiek sie dystansuje działa automatycznie..wyłącza emocje.. |
|
|
|
 |
Marti
AK śpiący smok

Pomógł: 13 razy Wiek: 33 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 8742 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 14 Sierpień 2015, 17:07
|
|
|
Call center? To pewnie caly czas wyskuchujesz wulgaryzmow pod swoim adresem i nie mozesz zareagowac na to poza "prosze sie uspokoic".
Ja sie wycwanilem i nagrywam rozmowy |
|
|
|
 |
zalogowana
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 27 Maj 2012 Posty: 160 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 15 Sierpień 2015, 07:10
|
|
|
Mam o tyle dobrze że sama dawkuje sobie ilość rozmów dziennie pracuje dla niewielkiej firmy i mam dość dużą swobodę.Co nie zmienia faktu ze na początku każdy pojedynczy telefon był problemem i czasami już 1 czy 2 byłam zmęczona. W innej sytuacji myślę ze mogłoby być ciężko.. bo słyszałam od koleżanek które pracowały jako telemarketerki że przez 8 godzin trzeba było non stop dzwonić gdy np chwilę wcześniej ktoś nas zdenerwował a za dwie minuty system łączył już kolejną rozmowę. Ludzie często przez telefon pokazują swoje drugie oblicze:):) ale tak sobie myślę ze każdy sposób jest dobry żeby przełamywać się ze swoimi lękami..spróbować np na miesiaąć albo na dwa tygodnie potraktować jako absolutnie wyzwanie nic stałego wejść w rolę. itd.. |
|
|
|
 |
Marti
AK śpiący smok

Pomógł: 13 razy Wiek: 33 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 8742 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 15 Sierpień 2015, 08:37
|
|
|
To podziwiam.ja nawet do szefa nie dzwonie tylko wysylam smsy. |
|
|
|
 |
zalogowana
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 27 Maj 2012 Posty: 160 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 15 Sierpień 2015, 08:42
|
|
|
a ja bardzo często też:) A Twój szef jak na to reaguje? odpisuje ci też smsami?Muszę to przełamać w końcu , nie wiem czmeu tak mnie to blokuje..dużo bardzie niż jak mam o czymś rozmawiać w cztery oczy..Bardziej przez telefon łapie schizę że czegoś ni zrozumiem..że sie zablokuje.. a moze to jest na takiej zasadzie przełamania sie jak odpowiednia ilosć rozmów sie przerobi tak jak z tymi telemarketerskimi to czlwiek wchodzi na automat..a też sobie tak myśle że jak ktoś dzowni jest mi trudniej bo nie wiem dlaczego, i jest jakaś blokada ze nie bedę mogła przewidzieć jej przebiegu.. |
|
|
|
 |
Marti
AK śpiący smok

Pomógł: 13 razy Wiek: 33 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 8742 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 15 Sierpień 2015, 10:19
|
|
|
Nijak mamy komunikcje call/sms od poczatku i jestesmy na Ty:). Ale pamietam ze jak sie chcialem zwolnic to sue zbieralem do tego rok jak sie udalo to sue z tego wycofalem:).
Zadnej rozmowy nie przewidzisz przebiegu. |
|
|
|
 |
MissSunshine

Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Lut 2013 Posty: 801 Skąd: z tłumu
|
Wysłany: 15 Sierpień 2015, 10:33
|
|
|
Marti napisał/a: | Zadnej rozmowy nie przewidzisz przebiegu. |
 |
_________________ Accepting your body is freedom. |
|
|
|
 |
zalogowana
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 27 Maj 2012 Posty: 160 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 16 Sierpień 2015, 07:38
|
|
|
MissSunshine napisał/a: | Marti napisał/a: | Zadnej rozmowy nie przewidzisz przebiegu. |
Obrazek |
No niby tak, ale kiedy to ja dzwonię wiem z czym, wiem do kogo potrafię sobie więc potrafie sie jakos chociaż w małym stopniu ale nastawić na taka rozmowę.. poza tym dzowiac jako telemarketer zawsze temat jets ten sam pytania sie powtarzają z czasem się juz tak nie przeżywa ..a z odbieraniem połączeń wciąż mam nad czym pracować ale wierzę że sie da |
|
|
|
 |
Coach
Dołączył: 28 Sie 2015 Posty: 14 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 28 Sierpień 2015, 16:21
|
|
|
Vanilla, związane jest to ze strachem przed oceną i popełnianiem błędów, bo ktoś cie źle oceni, to możesz czuć negatywne emocje, a jak popełnisz błąd to (ktoś) sama skrytykujesz siebie za to w swojej głowie.
Najlepszą metodą pracy jest zapisywanie sobie myśli (przekonań), które pojawiają się przed dzwonieniem albo przed wykonaniem telefonu, a później pracować z myślami. |
|
|
|
 |
myimmortal
Wiek: 37 Dołączyła: 13 Wrz 2015 Posty: 16 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 19 Wrzesień 2015, 19:52
|
|
|
Najbardziej boję się dzwonić do lekarza, obawiam się kompromitacji przed lekarzem.
Jak mam dzwonić do obcych ludzi i coś załatwić to już w ogóle nie wiem co powiedzieć. |
|
|
|
 |
Marti
AK śpiący smok

Pomógł: 13 razy Wiek: 33 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 8742 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 1 Październik 2015, 10:05
|
|
|
Ja ogólnie boję się dzwonić. Zwłaszcza z ramienia jednej firmy do jakiejś innej firmy - zwłaszcza jak rok temu wysłałem smsa do tej osoby o jakiś pijakach:D i nie miał pewności czy ta osoba to pamięta:D/ Udało sie przełamać. Z odbieraniem jakoś łatwiej. Choć miałem sytuację że 3 telefonów nie odebrałem, bo nie wiedziałem kto to, a później sobie przypomniałem że wysłałem jakieś CV:D. Z odbieraniem jest łatwiej, iż nawet odebrałem telefon z Berlina z jakiejś firmy, gdzie miałem 100% szans na niedogadanie się - była to pomyłka:). |
|
|
|
 |
Lorelei

Wiek: 27 Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 19 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 1 Październik 2015, 14:38
|
|
|
Jeśli chodzi o mnie to ogólnie nie boję się wykonywania telefonów i ich odbierania. Odczuwam ogromny lęk jedynie przed telemarketerami czyli wszelkiego rodzaju ofertami super kredytu czy nowej oferty w sieci komórkowej. Nie potrafię z takimi ludźmi rozmawiać, a im dłużej trwa połączenie tym bardziej nieswojo się czuję. Ostatnio zaczęłam po prostu rozłączać się w pewnej chwili, gdy napięcie było nie do zniesienia... chociaż wiem, że nie jest to najmilszy sposób kończenia rozmowy |
_________________ But just because we live does not mean that we’re alive. |
|
|
|
 |
|