Jeśli jest to trudne do zrozumienia mogę spróbować rozrysować całą sytuację na schemacie albo coś.
Ale słuchajcie, nie bądźmy tacy złośliwi względem siebie.
Każdy z nas jest inny i poszczególne formy spotkań odpowiadają danej osobie bardziej, lub mniej. To się tyczy również imprez i zabaw w klubie. Umówiliśmy się na imprezę w Szafie, co było według mnie bardzo dobrym, kompromisowym rozwiązaniem, gdyż Szafa łączy ze sobą elementy pubu i klubu, ale nie jest w pełni ani jednym, ani drugim i w ten sposób każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Parlament z kolei jest już raczej takim typowym klubem nocnym (a przynajmniej tak mi się wydaje, gdyż nawet nie byłem nigdy w środku, więc z góry sorry, jeżeli jednak się mylę). Jak widać dream_or_die po prostu uznała, że nie ma ochoty tam wchodzić (i nie tylko ona, ja również, choć ja z kolei z trochę innych powodów), ale zarazem zadeklarowała się, że aby nie komplikować spotkania, może po prostu wrócić do domu, natomiast my moglibyśmy udać się do Parlamentu. Moim zdaniem nie ma sensu dopatrywać się gdziekolwiek czyjejkolwiek winy, ot po prostu w momencie wychodzenia z Szafy niektórzy z nas w inny sposób wyobrażali sobie ciąg dalszy spotkania. Udało nam się mimo wszystko znaleźć jako taki kompromis, więc nie było tak źle moim zdaniem.
Ja się zgadzam z Emilie21, to było po prostu pierwsze tego typu wyjście i już w przyszłości będziemy lepiej wiedzieli jak się zachować w takiej sytuacji I naprawdę nie ma co się złościć.
Kasztan, w zasadzie to umówiliśmy się na imprezę, a w Szafie imprezy nie było, była za to garstka ludzi siedzących przy stołach, zamulający DJ i jakieś niedobitki, które co jakiś czas wchodziły na parkiet, ale po chwili rezygnowały Dlatego chcieliśmy zmienić miejsce, sądziłam jednomyślnie (była debata w Szafie co robimy dalej, były różne propozycje, w końcu wyszło że Absynt bo jest najbliżej), no i wyszliśmy. Ja rozumiem, że każdy ma swoje preferencje, ale wiadomo też jaki był cel spotkania. Ja np nie przepadam za grą w karty (bez urazy ), dlatego też na takich spotkaniach się nie pojawiam, bo też nie wyobrażam sobie, że bym przyszła i stwierdziła, że ja jednak nie gram bo nie lubię więc wracam do domu, co skończyłoby się zapewne tym, że ktoś by mnie w końcu namówił albo zmieniłaby się forma spotkania.
Miałem się nie wypowiadać, ale trochę przesadzacie. Słowa bolą najbardziej.... To już lepiej jakbyście to załatwiły ręcznie W budyniu, i najlepiej z widownią
czyli za tydzień nie idziemy na imprezę ??? nikt mi nie odpowiedział chyba więc nie wiem.
[ Dodano: 10 Marzec 2013, 18:16 ]
Monstero napisał/a:
Miałem się nie wypowiadać, ale trochę przesadzacie. Słowa bolą najbardziej.... To już lepiej jakbyście to załatwiły ręcznie W budyniu, i najlepiej z widownią
szkoda budyniu. ale zawsze można w piaskownicy,
Kas_u Pomogła: 2 razy Dołączyła: 30 Wrz 2011 Posty: 184 Skąd: over the rainbow
Wysłany: 10 Marzec 2013, 18:21
Widze, ze jakies niepotrzebne nieporozumienia sie zrobily. no coz, nie da sie wszytskim dogodzic..ale tez nie warto robic problemow z niczego ;p Mam nadzieje, ze mimo to dobrze sie bawiliscie
Nie wiem w koncu ile osob jest za parlamentem ,a ile przeciwko...
Ale moze chcialby wybrac sie ktos w czwartek na impreze do parlamentu? : ) To jest jedyny dzien, w ktorym jest wejscie za darmo : )
A muzyka, pozwolcie, ze sobie skopiuje : "Odlotowe czwartki z największymi gwiazdami lat 60, 70 , 80, 90" Michael Jackson, Tina Tuner, George Michael, Kylie Minogue, Prince, U2, Madonna, Depeche Mode, Metallica, RHCP, Limp Bizkit czy Korn " i jeszcze wiele innych ;p
Ja też bym chętnie wpadła, ale niestety w ten czwartek nie mogę, bo idziemy z Pumpkin na koncert. Ale jeśli byłoby tam wyjście w następnym tygodniu to również się piszę.
Dobra, przepraszam za moje słowa pumpkin, ale po prostu odniosłam wrażenie, że po mnie jedziesz, dlatego napisałam. Wiem już że nie miałaś nic złego na myśli więc sory za zamieszanie.
_________________ "Jaki jest sens życia na tym świecie, jeśli nawet nie spróbujesz zrobić czegoś niesamowitego?"
Pomogła: 3 razy Wiek: 31 Dołączyła: 26 Wrz 2012 Posty: 1043 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10 Marzec 2013, 21:12
No ok, ja też nie byłam za miła w swojej odpowiedzi, sorki. Jeśli ktoś jeszcze miał lub ma wrażenie, że po nim jadę to piszcie, bo nie wiem dlaczego, ale ostatnio na forum przypisuje mi się złe intencje (chociaż takowych raczej nie miewam ).
no tak to jest tylko moje zdanie.ja nie lubię jakiegoś rapu z metalem i tyle. w sumie to ostatnio prawie w ogóle muzyki nie słucham a jak słucham to jedynie zespół stos. no i to co mam na telefele jak sobie gdzieś idę:) powstały jakieś dziwne gatunki muzyczne a raczej podgatunki metalu jak metalcore glam metal electro metal no i rapcore
[ Dodano: 11 Marzec 2013, 10:52 ]
dream_or_die to dziwne bo śniłaś mi się. a Cie chyba nie znam. co innego jak mi się pumpkin przyśniła albo Monstero. ale to nieistotne. w sumie bym mogła przyjechać w czwartek i pojechać szybciej do domu. tyle, że nie wiem czy jest w tym jakiś sens. o której w czwartek chcecie się spotkać ?
Emilie21, kurczę, szkoda że tak późno. Jak długo będziemy w Parlamencie to ciężko powiedzieć. Pewnie nic z tego nie wyjdzie, ale jakby co to możemy spróbować się zgadać telefonicznie już w trakcie imprez
EDIT:
Monstero, jak tak sprawa wygląda to spoko, ja na pewno zostanę Emilie, w takim razie my na pewno będziemy siedzieć co najmniej do czwartej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach