Forum.nieśmiałość.net

[Salome]

Jestem tu nowa, więc przydałoby się przywitać: Cześć Wszystkim

[alkohol to zło]

Cześć Salome

[froniek1]

Witam wszystkich samotnych

[Nicmisieniechce]

Cześć

Oprócz fobii społecznej(ostatnio trochę wyciszona), nie mogę poradzić sobie z zaburzeniami nastroju. Czasami nastrój taki że chce się góry przenosić( ostatnio to już bardzo rzadko), ale najczęściej jest to albo dół i cały czas dudnienie w głowie, że wszystko bez sensu, albo niemożliwość odczuwania przyjemności.
Najgorsze, że jestem świadomy tego stanu, ale nie potrafię uwierzyć i mieć nadzieję, że można z tego wyjść i żyć normalnie, z radością jaka jest w codzienności. Nadzieję jeszcze wiązałem z pasją, którą niech będzie, że jeszcze mam i to trochę podtrzymuje, ale mam wrażenie że lada chwila i to przestanie podtrzymywać.
Poza tym jestem perfekcjonistą i to też zżera.

Chciałbym poznać tutaj osobę, osoby? z którą/ z którymi mógłbym stworzyć przyjaźń, a może i nawet, która/ które będą chciały żyć z miłości, dla miłości i ku miłości.

[Nicmisieniechce]

Nic: I co Mi Sie  Nie Chce? Nie widzieliście, że to opuszczone miejsce?
        Mówiłem wam, że nie ma co...

Chce: Daj spokój Nic. Czy musisz być taki?

Nic: Jaki Chce?

Nie: Taki jaki.
       
Chce: Śmieszne Nie. Doprawdy.

Nic: Mnie tam rozśmieszyło.

Mi: Nic tylko śmiać.

Się: Do płaczu Mi.

Chce: Śmiech przez łzy, czy łzy przez śmiech?

Nic: Lepiej przez łzy, ale wolność Chce.

Chce: Nie wiem czego chcę Nic.

Nic: Gdybyś chciał nic, to zacząłbym się martwić o ciebie Chce.

Mi: I ja Nic.

Się: I ja Nic.

[Limonka8]

Cześć! Jestem nowa, będę co jakiś czas zaglądać. Sama nie wiem, czy jestem nieśmiała, ale wiele osób postrzega mnie jako małomówną i zamkniętą w sobie. Może znajdę tu jakieś bratnie dusze. Pozdrawiam wszystkich

[duszek]

Cześć Wszystkim

Miło mi, że mogę do Was dołączyć. Od dziecka byłam spokojną, radosną, cichą osobą. Do dziś tak pozostało, ale chcę wyjść z mojej samotni i przede wszystkim zrozumieć swoją nieśmiałość.
Pozdrowienia dla Wszystkich Nieśmiałków.