Forum.nieśmiałość.net

[Lila94]

Wiem, że to banalnie zabrzmi, ale nie mam pomysłu jak mogę poznać nowych ludzi. Wydaje mi się dziwne podejść do kogoś na ulicy i zagadać A nie mam też takich znajomych, którzy by mnie zabrali w jakieś miejsce gdzie mogę ich poznać. Powoli zaczynają się wakacje a ja nie do końca wiem jak znaleźć nowych znajomych. Myślę i ta myśl jak na razie góruje, by zapisać się na jakieś kółko, zajęcia itp. Wtedy łatwo zacząć rozmowę przynajmniej ja to tak postrzegam. Jednak nie mam jakby to ująć stabilnych zainteresowań tzn. często coś zaczynam i tego nie kończę Albo robie to tylko, kiedy mam ochotę a chyba w zainteresowaniach o to nie chodzi Mój najgorszy problem to taki, że boje się odrzucenia, co nie znaczy, że nie wiem, że wszystkim się nie dogodzi. Ale po prostu chcę być lubiana a że nie byłam zbytnio w dzieciństwie to teraz pragnę zrobić wszystko by być. Od czego powinnam zacząć? Jak pokonać strach? Gdzie szukać towarzystwa do rozmów? Naprawdę potrzebna mi wasza pomoc Od tak dawna nie rozmawiałam z nikim dość długo by się tym nacieszyć, czyli nie tylko dopowiedzieć do czegoś jedno zdanie tylko jakoś rozwinąć rozmowę i nie martwić się, co ktoś o mnie wtedy myśli. Wiem że ze mnie chojrak i chcę zrobić w te wakacje wszystko by czuć się lepiej i pokonać lęk

[Trojkowicz]

Masz rację, że w grupie o podobnych zainteresowaniach zacząć rozmowę jest zdecydowanie łatwiej.
Może jakiś wyjazd na wakacje typu rekolekcje? Tam osoby nieśmiałe, nie są dyskryminowane, znajdują dobre słowo i często zyskują mocne przyjaźnie na lata. Przewidziane są odpowiednie integracje, by nikt nie czuł się odrzucony.
Chyba, że absolutnie nie utożsamiasz się z wiarą...

[Nieznajomy]

Hmmm... najlepszy sposób na poznanie nowych znajomych według mnie to:
-jakiś koncert
-basen odkryty czy też jakiś zalew
-kolonia najlepiej nad morzem
-w ostateczności forum xD

Jak coś mi się przypomni to dopiszę.
"Masz rację, że w grupie o podobnych zainteresowaniach zacząć rozmowę jest zdecydowanie łatwiej" tak przynajmniej ma się jakiś temat rozmowy,punkt zaczepienia.

[rafaello]

Mam podobny problem i podobną potrzebę. Chciałbym poznać nowych ludzi.

Podane w temacie propozycje są raczej średnie, zwłaszcza dla osoby nieśmiałej.

- wszelkie religie i sekty odpadają (nawet mnie trochę irytuje to ich żerowanie na takich osobach)
- koncert? no nie wiem, może uda się kogoś zaczepić i pogadać, ale żeby od razu jakaś znajomość z tego wyszła? Trochę wątpliwe w przypadku osoby nieśmiałej.
-na basenie chyba jeszcze trudniej niż na koncercie
-na kolonie jestem już za duży, chyba że jako opiekun (ale tu z kolei pewnie trzeba mieć wykształcenie pedagogiczne, być ratownikiem, trenerem itd)

-w ostateczności forum - no chyba, że tak Ale to takie wirtualne trochę.

[Lila94]

Dziękuje za odpowiedź Widzę że zdania są trochę podzielone ale każdy z was ma racje Wszystko zależy w sumie od sytuacji Jedną koleżankę właśnie poznałam na basenie w sanatorium Ale też racja np. że na koncercie nie zawsze idzie poznać ludzi a przynajmniej takich całkiem obcych, bo jak twój kolega z którym jesteś na koncercie weźmie jakiegoś innego którego nie znasz to pewnie się poznasz z nim

[Eremitka]

Co sądzicie o poznawaniu znajomych poprzez portale randkowo-społecznościowe takie jak Badoo czy Sympatia? Ja właśnie pozakładałam konta na takich portalach i czekam na jakiś efekt. Podobno ciekawym serwisem jest również strefarandki.pl ,to serwis randkowo-matrymonialny. Tam ludzi dobierają pod względem podobnych zainteresowań,celów,testów psychologicznych.Myslicie,że takie rzeczy się sprawdzają?

[Ryba]

Ja jestem na nie. Sadze, ze w wiekszosci siedzi tam poprostu stado niewyzytych bestii, ktore mysla ze jak panience napisze sie, iz ma ladne cycki to osiagnie wszystko.
Sam tam kiedys zrobilem sobie konto, bardziej z nudow. Zobaczylem jakas ladna dziewczyne z moich rejnow, patrze czego szuka- "seks". Zdemotywowalo mnie to do siedzenia tam dalej.

[nellady]

Eee co do znajomości przez badoo itp wcale nie jest tak źle. Owszem sporo jest tam tzw. napaleńców, ale znajdują się tam fajne osoby. Jak wprowadziłam się do większego miasta prawie nikogo nie znałam i właśnie przez internet poznałam znajomych, większość chłopaków, z którymi byłam też;)

[Ryba]

Zrobilem sobie tam konto, na badoo. Ale moderacja wciaz usuwa moje piekne zdjecie, takze musze zrezygnowac.

[nononowy]

Co do portali randkowo-społecznościowych to mam mieszane uczucia, trudno kogoś ciekawego poznać i się spotkać; zainteresowanie się szybko kończy z jednej czy z drugiej strony. Po części może być to kwestia mojego specyficznego przypadku. Inna sprawa to nierównowaga płciowa typowa dla takich portali - nadpopulacja samców szybkich w wysyłaniu wiadomości. Będąc kobietą o przeciętnej urodzie, bez zainteresowań, można w krótkim czasie nabawić się stosu wiadomości panów proponujących spotkanie. Stojąc po drugiej stronie barykady, jedyne na co można liczyć to dosyć okazjonalny dwukropek z nawiasem, a tak to samemu trzeba spamować. Do czego i zachęca nuda, a zniechęca trauma z poprzednich doświadczeń.

[morkva]

Portale randkowe to trochę słaby pomysł na poznawanie ludzi. Na zdjęciach wygląda się inaczej niż w rzeczywistości - (dużo)lepiej lub (dużo)gorzej. Zależy to od aparatu, lampy błyskowej, oświetlenia naturalnego oraz programu.

Wiele jest wypowiedzi w necie o tym, że "randka" się nie udała, bo... osobnik wyglądał inaczej niż na zdjęciu.

[Ryba]

Calujesz sie z kazda napotkana osoba, ze tak bardzo wazne jest to jak ktos wyglada?

[Maneki]

Nie wiem jak ty Ryba, ale dla mnie ważne jest ten mój materiał na partnera wygląda. I nie chodzi tu o supermodelowatość, ale atuty wizualne też są chyba ważne? Charakter + vizus muszą podpasować naszym preferencjom i tak rodzi się zauroczenie.

[nellady]

No tak na partnera tak...ale w temacie chodzi ogólnie o ludzi, czyli ja rozumiem, że również i znajomych, a ich nie segreguje w ten sposób.

[Ryba]

Tak, tak odwolalem sie do nazwy tematu. Co do bardziej zwiazkowych relacji, to wiadomo, iz wyglad jest wazny.

[nellady]

[Ryba]

Hmm, w sumie nawet jak bym byl z jakas super miss, to po jakims czasie pewnie znudzil by mnie jej wyglad, taka juz ludzka metalnosc. Dlatego wyglad liczy sie bardziej tylko jako pierwsze wrazenie/wrazenia. Ogolem, to tez jestem zdania, ze kazda dziewczyna posiada jedna fizyczna ceche, ktora uszczegolnia jej pieknosc.

[nellady]

Mi by się wygląd nie znudził, jeśli ta osoba ma ciekawy charakter;) w sumie w innym wypadku nie związałabym się;)

[Ryba]

Kazdy zwiazek w pewnym momencie popada w przyzwyczajenia. Dopiero pozniej pojawia sie przywiazanie, a od tego to juz zalezy wiele czynnikow.

[nellady]

To też racja;)

[kahve]

Wczoraj wymyśliłem, że "pewnym" miejscem jest... szkoła językowa. Zapisujesz się na jakiś kurs, chociażby angielskiego i chcąc nie chcąc musisz poznać resztę grupy, czyli jakieś 10-12 osób

[Ryba]

Takie placowki nie sa glupim pomyslem, tak samo jak przykladowa zaoczna szkola. Ale nalezy pamietac, ze wiekszosc tych ludzi i tak niema za wiele czasu, na jakies opcjonalne wyjscia.

[Grzegorz99]

To ja proponuję Akcja ReAktywacja . Najfajniesze, że spotkania są w grupie, więc nie trzeba się produkować. Nawet jak się nie jest duszą towarzystwa to można sobie przyjść. Ludzie różni przychodzą, ale o dziwo większość jest na prawdę ok.

[mokebe]

ja wlasnie zalozylem konto celem poznania kogos tutaj, niestety zwykle rozmowa urywa się po kilku zdaniach, no ale jak sobie irl nie umiem znaleźć znajomych to trudno żeby przez neta było inaczej

[littleladypunk]

Przez neta to też ciężko bo albo ten kontakt jest pobieżny i ogranicza się do pogadania/popisania od czasu do czasu albo napotyka się na takich zupełnych odmieńców... I nie chodzi mi o to, że ktoś jest inny niż wszyscy czy oryginalny bo to może być nawet pożądane ale o taki nieprzyjemny i niepokojący rodzaj dziwności. A wśród tych fajnych osób to jeszcze trzeba trafić na kogoś kto mieszka w tym samym mieście albo gdzie niedaleko żeby można się było spotkać.