Dawno nie pisałem nic na ogólnym forum ale znalazłem coś czym warto się podzielić.
Rzecz bardziej dla osób już nieco ośmielonych, chcących się jeszcze bardziej ośmielić.
Mowa o Toastmasters.
Cóż to jest.
Cytat:
Toastmasters to organizacja non-profit, która promuje umiejętności przemawiania i przewodzenia.
Założycielem pierwszego klubu był Ralph C. Smedley, który w 1924 roku w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych założył 20-osobowy klub. Nazwał go „toastmaster”, co oznacza osobę, która wznosi toasty i przedstawia mówców na bankietach.
Na świecie obecnie działa ponad 12 tys. klubów w 113 krajach, zrzeszających łącznie ponad 260 tys. członków. W Polsce kluby działają praktycznie w każdym większym mieście m.in. w Toruniu, Bydgoszczy, Szczecinie.
Spotkania klubu to warsztaty odbywające się cyklicznie, na których każdy z uczestników ma możliwość zabrania głosu i sprawdzenia swoich umiejętności.
Sposób zdobywania nowej wiedzy w praktyce jest oparty jest na pozytywnej i motywującej informacji zwrotnej pochodzącej od członków grupy, dlatego też na spotkaniach nie ma instruktorów.
Sztuki przemawiania można się nauczyć!!!
Przydaje się ona wszędzie i wszystkim: poczynając od przygotowania prezentacji w pracy, rozmowę kwalifikacyjną, po pertraktacje z policjantem, zamierzającym wlepić nam mandat.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Lut 2013 Posty: 801 Skąd: z tłumu
Wysłany: 7 Styczeń 2014, 17:16
Słyszałam o tym kiedyś wiele dobrego, ponoć fajna sprawa. Na yt jest pare filmików o nich, można sobie co nieco pooglądać.
Daj później znać czy ci się podobało
Właśnie też się zainteresowałem pod koniec zeszłego roku. Planowałem się udać na spotkanie któregoś z krakowskich klubów, póki co w charakterze gościa. Świetna sprawa, co prawda wystąpienia publiczne akurat nie są jakąś moją udręką (nie bardziej pewnie niż dla przeciętnej osoby), ale już w umiejętnościach mówienia, przemawiania mam trochę (sporo?) do popracowania.
Jakby ktoś z Krakowa miał ochotę się też przejść, to spoko, w kupie raźniej.
Po spotkaniu w Klubie Toastmasters.
Wrażenia niezwykle pozytywne, wręcz zachodzące o zachwyt. Miałem szansę zobaczyć w akcji, podczas przemowy osoby początkujące jak i zaawansowane. Niesamowita zmiana. Umiejętności oratorskie, umiejętności mówienia w ogóle są ważne w walce z nie śmiałością. Dla mnie ma być to takie postawienie swoistej kropki na końcu zdania w mej drodze.
Ludzie byli przyjaźni i otwarci, ale spokojnie, nie narzucający się. Wszyscy zwracają sie do siebie po imieniu. W czasie przerwy siedziałem sobie ot tak sam wpatrzony w agendę. Ktoś podszedł i opowiedział co nieco sam, co nieco na moje pytania. Na tyle mi się wszystko spodobało, że ośmieliłem się na zakończenie sam wyjść na środek i powiedzieć na żywioł kilka słów o moich wrażeniach. Wiem że troszkę się plątałem w słowach, była pauza jedna dłuższa i dużo machania rękoma. Potem stwierdziłem ze dobrze że machałem nimi bo nie było widać jak mi sie ręce trzęsą ze zdenerwowania.
Wrażenia jak najbardziej pozytywne, dla osób mniej nieśmiałych chcących sie rozwinąć i być hmm śmiałymi wśród normalnych ludzi świetna sprawa. Puki co polecam
To tak na gorąco.
_________________ "Dzień dzisiejszy jest Twym zwycięstwem nad Tobą wczorajszym"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach