Właśnie staram sie o pracę na której bardzo mi zależy, przeszedłem pierwszy etap i zostałem zaproszony na drugi. Szukałem trochę w necie informacji o tym jak się dobrze zaprezentować i wszędzie piszą że okazywanie zdenerwowania to duży błąd. Niestety mam problem opanowaniem emocji w takich chwilach, może macie jakieś sposoby na na opanowanie stresu ??
_________________ Był Noe, gość co się czasem spinał, ale uwierzył i gdy szedł po gnoju smród już się go nie imał!
Jedna doradczyni zawodowa powiedziała mi podobnie jak napisał Vroo. Myślę, że to jest najważniejsze. Można sobie poczytać trochę stron o rozmowach dla kurażu ale i tak najważniejsze pozostanie to co powyżej.
Pomogła: 1 raz Wiek: 40 Dołączyła: 03 Lip 2005 Posty: 967 Skąd: stąd
Wysłany: 3 Marzec 2011, 00:04
Słusznie radzisz (każdy wie, że rozmowa kwalifikacyjna jest stresująca i nikogo nie zdziwi stres kandydata), aczkolwiek z tą szczerością bym nie przesadzała, zwłaszcza gdy na przykład ktoś stara się o pracę na infolinii będąc chorobliwie nieśmiałym
Mogą pytać o twoją największą wadę, nie można powiedzieć że to nieśmiałość, ale też lepiej nie stawiać na pracoholizm, bo to byłoby śmieszne
_________________ "O, jaki piękny jest dla mnie świat,
gdy czuję nad sobą bat!
I dawno by mi życie obrzydło,
gdyby nie mocne wędzidło.
O, lejce, lejce, lejce, lejce,
czego mi potrzeba więcej!"
(szkapa Leokadia)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 01 Lut 2005 Posty: 1638 Skąd: Warszawa
Wysłany: 3 Marzec 2011, 00:14
No, rozmowa to nie gabinet terapeuty, szczerość nie ma oznaczać mówienia wszystkiego.
Tylko że jak nas pytają "czy miał pan styczność z X", to nie mówimy "o tak, od dawna zajmuję się X i na pewno sobie poradzę", lepiej wyjdzie "no, zetknąłem się z X choć bezpośrednio się nie zajmowałem, ale sądzę że mógłbym się tego nauczyć". Najgorsi są ludzie, którzy udają, że są super we wszystkim i nie widzą, jakie to udawanie jest widoczne.
W ogóle ciekawym doświadczeniem jest możliwość bycia po drugiej stronie i jak kiedyś będziecie mieli okazję, to polecam - znacznie mniej stresujące, szczególnie gdy nie robi się tego samodzielnie. Pamiętam jak rekrutowałem kiedyś ludzi do zajmowania się pozycjonowaniem w google. Nie oczekiwaliśmy super przygotowania, ale choć trochę doświadczenia. Z kolegą zadawaliśmy w trakcie rozmowy pytanie "czy dostał pan kiedyś filtr lub bana w google?". Ci z doświadczeniem odpowiadali, że "jasne, nie da się czasami tego uniknąć". Ci, którzy tylko udawali, gorączkowo "nie, to mi się nie zdarza". :-)
Dobrze mówisz Vroo, będę miał to na uwadze podczas moich przyszłych rozmów. Po drugiej stronie jeszcze nie byłem. Ale temat bardzo ciekawy i dla mnie również na topie więc będę mu kibicował i często tu zaglądał.
Pomogła: 1 raz Wiek: 40 Dołączyła: 03 Lip 2005 Posty: 967 Skąd: stąd
Wysłany: 3 Marzec 2011, 00:34
Vroo, wiem, wiem, o czym mówisz i rację masz oczywiście. Tylko, że ty masz doświadczenie w szukaniu innego rodzaju pracy... Takiej, w której liczą się konkretne umiejętności a mniej tak zwane kompetencje miękkie. U mnie na przykład było odwrotnie, tu liczyły się przede wszystkim kompetencje miękkie i tu szczerość mniej się opłaca...
_________________ "O, jaki piękny jest dla mnie świat,
gdy czuję nad sobą bat!
I dawno by mi życie obrzydło,
gdyby nie mocne wędzidło.
O, lejce, lejce, lejce, lejce,
czego mi potrzeba więcej!"
(szkapa Leokadia)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 01 Lut 2005 Posty: 1638 Skąd: Warszawa
Wysłany: 3 Marzec 2011, 08:37
Kompetencje miękkie liczą się wszędzie, nawet na stanowiska specjalistyczne. Jeśli rekrutującym jest "pani z Kadr", tudzież "specjalista HR", to jest taka osoba, która nie zna się na niczym innym jak tylko na rekrutowaniu, więc ocenia czy kandydat się nadaje do firmy czy nie, niemal wyłącznie na podstawie zachowania - czyli tego jak na spotkaniu kandydat opowiada o zawartości swojego cv. :)
zyli tego jak na spotkaniu kandydat opowiada o zawartości swojego cv.
O to się pytają. Mam już takie doświadczenie. Na jednej rozmowie Pani mnie przepytała dokładnie z mojego CV. Czegoś mi wtedy zabrakło bo nie przeszedłem do następnego etapu ale swoje CV miałem opanowane do perfekcji.
Pomogła: 1 raz Wiek: 40 Dołączyła: 03 Lip 2005 Posty: 967 Skąd: stąd
Wysłany: 3 Marzec 2011, 10:22
Liczą się, ale liczą się mniej lub bardziej, zależnie od stanowiska, o które kandydat się ubiega. Ogólnie jest lepiej jeśli pracownik odznacza się inteligencją emocjonalną a nie tylko wysokim IQ, jeśli jest komunikatywny, otwarty, łatwiej się z takim dogadać, łatwiej się z nim pracuje. Te cechy liczą się, bo dzięki nim pracownikom np. łatwiej się pracuje w zespole, ale liczą się bardziej jeśli pracownik nie tylko styka się ze współpracownikami, ale i z klientami, a liczą się jeszcze bardziej jeśli jego praca polega wyłącznie na kontakcie z klientami (najgorsza opcja dla nieprzystosowanego do życia w społeczeństwie).
Ja na rozmowie kwalifikacyjnej musiałam mocno się postarać by uchodzić za kogoś innego niż jestem, wiedziałam że to nie może się udać, nie w pełni... Ale jednak pracę dostałam. Dobrze wiedziałam, że wyglądam na nieśmiałą, ale wiedziałam też, że dzięki tej nieśmiałości wyglądam na grzeczną, opanowaną, cierpliwą... (każdy kto mnie poznał z początku właśnie za taką mnie uważał). I na to postawiłam, zresztą to opanowanie i cierpliwość wymieniłam jako moje zalety gdy mnie pytano. A to kompletna bzdura, kłamstwo. Jestem choleryczką jakich mało, wściekam się, wpadam w furię... Ale to kłamstwo mnie uratowało (dlatego rozmowy kwalifikacyjne wspominam jako wydarzenia bardzo poniżające).
Jasne, że sprawdzali też wiedzę (techniczną., heh, chyba nie wypadłam dobrze), ale to się liczyło dużo mniej, były szkolenia, które wszystkiego miały mnie nauczyć, ważniejsze było to czego nie można się nauczyć a czym trzeba sie odznaczać by być dobrym pracownikiem akurat na tym stanowisku.
_________________ "O, jaki piękny jest dla mnie świat,
gdy czuję nad sobą bat!
I dawno by mi życie obrzydło,
gdyby nie mocne wędzidło.
O, lejce, lejce, lejce, lejce,
czego mi potrzeba więcej!"
(szkapa Leokadia)
modrzewina Pomogła: 3 razy Dołączyła: 02 Lut 2005 Posty: 362 Skąd: z lasu
Wysłany: 3 Marzec 2011, 19:43
Osoby, które przeprowadzają rozmowy o pracę (jeśli nie są z tak zwanej łapanki), wiedzą że kandydaci są zdenerwowani i mają specjalne pytania dla rozluźnienia atmosfery.
Pewnie, warto przygotować sobie odpowiedzi na pytania w stylu: proszę opowiedzieć coś o sobie, co uważasz za swoje największe osiągnięcie, jak wyobrażasz sobie swoją pracę, kim chciałbyś być za 5 lat...
Pewnie, że niektórych pytań się nie przewidzi, mnie pytano co sądzą o zmianie pracy moi rodzice albo dlaczego studiowałam w 3 różnych miastach...
Doświadczenie w rozmowach zdobywa się niestety z czasem, wiem że to może masochizm, ale chodziłam na rozmowy nawet jak nie chciałam pracować u danego pracodawcy. Stres nie zniknął co prawda przed rozmową, ale w czasie rozmowy czuję się już dużo pewniej niż gdy starałam się o pierwszą pracę. Gdy starałam się o pracę w której teraz pracuję umówiłam się na rozmowę na 7.30 (tak mi się wydawało, że na rozmowę o pracę) a ja miałam przyjść już do pracy...
Na jednej rozmowie o prace pobrudził mi koszulę pies (tak pies!), na jednej miałam rozmowę z 11-toma facetami, na dwie się spóźniłam, na dwie kolejne nie potrafiłam odnaleźć firmy, na jedej gdy na dworze był mróż - 15 stopni podano mi do picia zimną wodę mineralną, na jedną jak jechałam pod pociąg rzuciała się kobieta a ja dojechałam na nią 3 stopami... z czasem nabiera się większego dystansu do starania się o pracę.
Niemniej życzę powodzenia
_________________ Kończą się argumenty, zaczyna się obrzucanie błotem...
AutsajderRR
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 197 Skąd: Warszawa
Wysłany: 3 Marzec 2011, 21:12
vroo, to zajmujesz się seo ?? ja własnie się staram o prace na takim stanowisku:) A co do mich problemów to mam tak, że jak mi na czymś bardzo zależy to sie spinam i mózg mi się wyłącza i mam wtedy problemy żeby odpowiedzieć na proste pytania i nie wiem cholera jak to przezwyciężyć
_________________ Był Noe, gość co się czasem spinał, ale uwierzył i gdy szedł po gnoju smród już się go nie imał!
Rotwil
Dołączył: 21 Sty 2021 Posty: 2 Skąd: Warszawa
Spróbuj może poćwiczyć rozmowę kwalifikacyjną ze znajomym lub kimś z rodziny. W internecie można znaleźć sporo przykładowych pytań. Pewnie i tak jakieś Cię zaskoczy, ale na większość będziesz przygotowany
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach